Słabiutko. Obsługa miła personel ok nie mogę powiedzieć nic złego. Kredyty to lichwa. Auta mają bardzo zawyrzoną cenę. Brak negocjacji cen. Oferta z internetu na miejscu już nie jest taka kolorowa . Auto które chciałem kupić miało 9 letnie sparciale opony a co drugie auto zostawia wiele do zyczenia. To są profesjonali handlarze I trzeba mieć zimna głowę. Uważam że lepiej szukać od prywatnych sprzedawców tylko to wiąrze się z czasem. Tu jest na miejscu i jest dużo aut . Ich gwarancja i inne oferowane produkty to raczej też bym sobie odpuścił.
Witam, ubezpieczenie gwarancyjne przez rok od zakupu to fikcja. Firma ubezpieczeniowa jest zewnętrzna i ma wyłączenie na wszystko co jest spowodowane zużyciem eksploatacjyjnym. Przy zakupie oczywiście mnie okłamali. Po zakupie wszyscy już mnie mieli gdzieś.
Sprzedany samochód ( w Krakowie) z uszkodzonym silnikiem, żadnej reklamacji - oszuści (ubezpieczenie też nie działa). Każdy kto zamierza kupić w tej firmie auto niech nawet nie zawraca sobie głowy.
Niekompetentni i chciwi pracownicy, mocno zawyżający cenę, bez jakiejkolwiek wiedzy o sprzedawanych pojazdach oraz żałośnie żebrający o opinie..
To powinno być motto tego miejsca.
Sprzedawca (3 pracowników do jednego pojazdu!) i żaden nie wie co sprzedaje, jaki sprzedawany pojazd ma silnik, przebieg, rocznik... Cokolwiek..
Marżę na niekorzyść klienta oscylują w okolicach 15-20%
Z czystym sumieniem, nie polecam.
Nie kupujcie nic u tych złodziei ODRADZAM WSZYSTKIM sprzedali mi busa z uszkodzona turbina słowem nie wspominając odstąpiłem od umowy twierdzą że się nie zgodzą i mogą iść do sądu ogrzewanie nie działa,pali 20l na 100km zawieszenie padlo DRAMAT. Uwaga na te ścierwa! Omijac z daleka!
Znalezli moje ogloszenie o sprzedazy samochodu.Zaczeli wydzwaniac i obiecywac najlepsze ceny zakupu.Gdy przyjechalem do Zabrza to cene obcieli o 50%.Nie zgodzilem sie .Stracony czas i koszty dojazdu.Ogladalem samochod ktory mialem dostac w rozliczeniu.Bity.Calkowity brak informacji o uszkodzeniach.Wg nich wszystko ok.Omijac oszustow i manipulantòw.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomasz Chróstny nałożył na Autocentrum AAA Auto — dwie kary o łącznej wysokości ponad 72 mln zł. Zdaniem urzędu duży gracz na rynku aut używanych wprowadzał w błąd klientów i stosował niedozwolone zapisy w umowach. Kontrola miała się odbyć na skutek licznych skarg od konsumentów.
Byłam świadkiem jak dają do podpisu na tablecie niekorzystne dokumenty - OMIJAJCIE
Zdecydowanie nie polecam tego miejsca !!! .Począwszy od pseudo handlowca, który nie miał podstawowej wiedzy na temat aut, które stoją na placu. Pytając o cokolwiek odpowiadał ,,Nie wiem..." A wycena dwóch samochodów trwała bez końca. Brak kącika dla dzieci, brak propozycji czegokolwiek do picia przez 3 godziny. Sama propozycja wyceny to czysta abstrakcja. Oni myślą, że ludzie są frajerami. Ta firma kompletnie nie szanuje czyjegoś czasu.
Zaproponowali mi 4000zł za auto warte minimum 25.000zł. Przed spotkaniem obiecywali, że oczywiście mogą dać i 30.000zł bez problemu, a po kilku godzinach spędzonych na miejscu okazało się inaczej. Ale koniecznie najpierw musiałam wybrać inne auto które bym mogła u nich kupić i ten proces przebiegał super sprawnie. Mimo podania max.kwoty proponowali mi tylko auto o 20.000zł droższe i chcieli wcisnąć kredyt.
Odrzuciłam ofertę:)
Wystawiłam ogłoszenie prywatnie, natychmiast był kontakt z ich strony że chcą moje auto kupić. Za.. 4000zł. Tyle to są warte opony do tego auta. Rozumiem chęć zarobku ale to już szczyt żenady, marnowanie czasu i totalny brak szacunku.
Po wystawieniu ogłoszenia samochodu na OtoMoto kontaktowały się ze mną dwa salony aaa auto. Następnie skontaktował się ze mną przedstawiciel telefonicznie w trakcie rozmowy wyceniono samochód na 45 000 po wizycie w salonie mimo iż samochód był w stanie idealnym i wszystko było sprawne firma zaproponowała kwotę 31 000. Tak też jest to tylko wprowadzanie w błąd klientów i narażanie na niepotrzebne koszty bowiem paliwo też kosztuje.
Auto na sprzedaż wystawione na olx i otomoto, sami dzwonią, że zainteresowani zakupem i cena im jak najbardziej pasuje. Umawiasz się, przyjeżdżasz na miejsce i tracisz godzinę czasu, bo samochód wystawiony za 32 tys zł a oni proponują Ci 23 tys zł… przecież to śmiech na sali. Czytałam wcześniej opinie, ale coś mnie podkusiło żeby spróbować.. żałuję - szkoda czasu, paliwa i nerwów. NIE POLECAM
W miesiącu sierpniu w/w firmie zakupiłem polecany, sprawdzony samochód. I cóż drodzy państwo? Kłopoty zaczęły się niemal natychmiast. Okazało się, iż po wymianie oleju następuje branie oleju przez silnik na skutek pęknięcia gumy od turbosprężarki, która tu UWAGA: była klejona, zamaskowana i ukryta - serwis potwierdził. Firma odmówiła zwrotu kosztów naprawy powołując się na absurdalne argumenty, że taki zabieg jest jak gdyby normalny. Nadmieniam, iż wada którą opisuję jest ewidentnie wadą ukrytą, za którą sprzedawca winien odpowiadać. Niestety firma nie sprawdza samochodów i upłynnia je ze szkodą dla klienta.
Kupiłem samochód w AAA Katowice. Sprzedając samochód, sprzedali 3-letnią gwarancję. po trzech miesiącach samochód wymagał naprawy. Wysłałem im fakturę i natychmiast otrzymałem list z odmową! ! ! Dodatkowa gwarancja nie działa!!! AAA prawdziwi oszuści. Nigdy więcej nie kupię u nich samochodu.
Jak można w ten sposób sprzedawać samochody używane? Firma która chwali się, że jest największym salonem sprzedaży samochodów używanych w Europie środkowej zachowuje się jak mały komisik na zadupiu.
Dzwoniąc do centrum komunikacyjnego gdzie telefon odbiera automat po kilku minutach przekierowany zostajesz do konsultanta, który poza tym co jest w ogłoszeniu nie ma zielonego pojęcia na temat sprzedawanych samochodów tylko umawia Cię na spotkanie z drugim konsultantem już na miejscu na umówioną godzinę z obietnicą że ten drugi na dwie godziny przed spotkaniem zadzwoni do Ciebie i poinformuje cię o dostępności auta. Jedziesz w ciemno nie wiedząc nic o samochodzie na miejsce 200km okazuje się, że auto zostało wczoraj sprzedane i ten drugi zapomniał cię o tym poinformować. Stracony czas, pieniądze...Gość nawet zapomniał powiedzieć przepraszam. Gratulacje !!! Ż E N A D A
Dziadostwo i kamieni kupa.
Transakcja wiązana. Sprzedałem swoje auto kupiłem inne. Dostałem za swoje auto mniej niż oczekiwałem, ale tego się spodziewałem, nie czepiam się. Transakcja miała miejsce w sobotę późnym popołudniem. Mnóstwo papierów do podpisania na szybko. Większość elektronicznie. Między innymi ich stała regułka, że auto zakupione u nich należy ubezpieczyć w tym samym dniu. Oczywiście nie dostałem kopii akurat tego pisemka. Może by mnie coś tknęło w domu, że nie można wierzyć w zapewnienia ustne firmy AAA Auto. Zostałem zapewniony ustnie, że ubezpieczenie OC komisowe jest ważne do niedzieli a agent ubezpieczeniowy skontaktuje się ze mną (nie było na miejscu agenta ubezpieczeniowego a kontakt telefoniczny z nim nastąpił w poniedziałek), więc spokojnie ubezpieczyłem auto w poniedziałek (nie u agenta AAA). Jakież było moje zdziwienie gdy dostałem od UFG karę za brak ubezpieczenia w niedzielę 1700 zł !!!
Po reklamacji w AAA dostałem skan papieru, który podpisałem o konieczności ubezpieczenia w tym samym dniu (nie dostałem przy zakupie kopii tego pisma, dużo dokumentów do podpisu i zwyczajnie o tym zapomniałem) i zeznanie pani z którą załatwiałem papiery, która oczywiście mówiła, że nic nie mówiła o OC do niedzieli i dostałem możliwość ubezpieczenia na miejscu i z niej nie skorzystałem co oczywiście było bezczelnym kłamstwem. Nie było żadnego agenta ubezpieczeniowego na miejscu. Pewnie sobie poszedł już do domu o tej porze w sobotę.
Nie wierzcie w ani jedno słowo AAA. Podpisujcie papiery powoli dokładnie czytając i każcie sobie dać wszystkie kopie przez Was podpisane.
Firma, która sprzedaje samochód w sobotę wieczorem z ubezpieczeniem do końca dnia jest po prostu dziadowska i skazuje klienta na szybkie szukanie w internecie ubezpieczenia. Nie wszyscy są w stanie znaleźć odpowiednią ofertę ubezpieczenia w sieci. Wolą spotkanie z agentem.
Typowa spychologia i dziadostwo.